Archiwum Polityki

Marsz na orientację

Na raport Barbary Pietkiewicz o homoseksualistach (POLITYKA 29) zareagowało wielu naszych internetowych czytelników. Niektóre opinie pokazują, jak trudno nam nie tylko akceptować, ale nawet tolerować inność.

Najlepszy artykuł o gejach, jaki kiedykolwiek ukazał się w prasie niegejowskiej. (...) W USA i w Kanadzie za gejostwo można stracić pracę, odczuwać wrogość sąsiadów, a nawet spotkać się z dyskryminacją ze strony urzędów. Mimo że w Kanadzie można legalizować związki, dostawać alimenty czy odszkodowania, to prawie każdy gej i lesbijka bardzo dobrze wiedzą: „lepiej TEGO nie ujawniać”. (...)

Jerzy W., Calgary, Alberta

 

Dzięki za świetny tekst. Jedyną jego wadą jest to, że trochę zbyt mocno podkreśla sferę seksualności. A nie jest to przecież podstawowa sprawa. Kochamy tak samo jak osoby heteroseksualne, tak samo cierpimy, gdy z różnych przyczyn zostajemy sami. A że parady CSD czy Gay Pride są trochę barwne i krzykliwe? Jakoś nie słyszę wrzasków oburzenia wobec Love Parade, a już w ogóle wobec karnawału w Rio. A czym to się różni! Nie uważam, żeby eksponowanie moich odmiennych preferencji było zasadne. Rozumiem, że mogą znaleźć się osoby, którym to może przeszkadzać i należy to uszanować. Przede wszystkim dla własnej higieny psychicznej. Ale próby oceniania mnie, mówienia o obrażaniu Boga, budzić będą zawsze mój sprzeciw.

Max

 

Artykuł p. Pietkiewicz emanuje histerią i wielkim współczuciem dla homoseksualistów. „Jacy oni biedni”. Taka myśl krzyczy niemalże z każdego zdania. Dlaczego nie ma w nim zdania, że w większości żyjemy całkiem normalnie i spokojnie, szukamy tak samo ciepła i zrozumienia, a że przytulamy się do kogoś o takiej samej fizyczności co my? Cóż on/ona też ma 36,6 temperatury.

xyz

 

Zdjęcia zamieszczone w artykule są idiotyczne.

Polityka 31.2000 (2256) z dnia 29.07.2000; Listy; s. 82
Reklama