Nieprawdą i pomówieniem jest twierdzenie [Ludzie i wydarzenia, POLITYKA 43], że jako p.o. prezesa Zarządu PKO BP Sławomir Skrzypek koncentruje się na polityce kadrowej w banku i spółkach grupy kapitałowej, a w sprawy czysto bankowe się nie miesza. Pan Skrzypek zatrudniony jest w banku od 20 grudnia ub.r. na stanowisku wiceprezesa Zarządu, nadzorując od tego czasu pion usług. Następnie, 14 marca br., objął także bardzo ważny dla banku obszar rynku korporacyjnego. Od 29 września br. Sławomir Skrzypek jako p.o. prezesa nadzoruje także obszar tradycyjnie podlegający prezesowi Zarządu, obejmujący Pion Zarządzania Zasobami Ludzkimi, Biuro Zarządu Banku, Departament Audytu Wewnętrznego oraz Departament Promocji i Komunikacji. Ponadto jest odpowiedzialny za inwestycje kapitałowe. Wszystkim swoim obowiązkom poświęca odpowiednią ilość czasu, właściwą dla danej sprawy. We wszystkich obszarach, które podlegają Sławomirowi Skrzypkowi, w tym przede wszystkim biznesowym, w minionych miesiącach podjętych zostało wiele ważnych decyzji i realizowanych jest wiele istotnych dla banku projektów.
Nieprawdziwe jest także twierdzenie, że „w banku od kilku miesięcy trwa kadrowe trzęsienie ziemi”. Natężenie zmian kadrowych nie jest większe, niż było przed objęciem przez Sławomira Skrzypka funkcji p.o. prezesa Zarządu banku.
Marek Kłuciński
rzecznik prasowy PKO Banku Polskiego
Od autora:
Pisząc notatkę o lustracji w PKO BP nie miałem świadomości, że inwestycje kapitałowe, audyt wewnętrzny, zarządzanie zasobami ludzkimi oraz promocja i komunikacja to specjalistyczna problematyka bankowa, zwłaszcza w tym największym polskim banku detalicznym.