Archiwum Polityki

Opinie

Donald Tusk
wicemarszałek Senatu:

„– ...Dużo się tu pije. Tutaj, na Wiejskiej, to jest problem bardzo wielu ludzi. Nasze życie przypomina trochę życie w akademiku, trochę na biwaku, trochę na nieustannej imprezie.
Widziałem, ilu kolegów zafascynowało się Warszawą i pogrzebało swoje rodziny. Jeszcze zanim przestraszyłem się alkoholu, to wystraszyło mnie szukanie życia zastępczego w Warszawie. Szybko uznałem, że wychodzenie poza gmach parlamentu wiąże się z pewnym ryzykiem, iluzją życia alternatywnego. I do dzisiaj trzymam się tej zasady. Pobyt w Warszawie ograniczam do spania w hotelu i pracy w gabinecie.
A co z alkoholem?
– Rozejrzałem się i uznałem, że jestem na pewno w grupie zagrożonej. Zacząłem poważniej myśleć o abstynencji. (...)
– Trzeba mówić i pisać o problemie alkoholu w parlamencie?
– Na pewno wprowadziłbym badanie alkomatem. Ludzie nie mogą przychodzić nietrzeźwi do pracy, nie mogą przebywać na terenie zakładu pracy pod wpływem alkoholu. Nie ma w Polsce ważniejszego zakładu pracy niż Sejm, bo praca tych ludzi wpływa na życie milionów ludzi. Gdyby tu wprowadzić alkomat i dyscyplinarne zwolnienia, czyli utratę mandatu, to byłaby rzeź straszna”.
(W rozmowie z Piotrem Najsztubem, „Viva!”, 29 I)

 

Wiesław Walendziak
poseł AWS-SKL:


„– Nie ma polityków wiecznych, nie ma premierów dożywotnich, ministrów, posłów dożywotnich. Prędzej czy później misja polityczna kończy się niepowodzeniem”.
(W rozmowie z Włodzimierzem Branieckim, „Głos Wielkopolski”, 23 I)

 

Abp Zenon Grocholewski
prefekt watykańskiej Kongregacji Wychowania Katolickiego:


„– Uważam, że nie może być żadnej uczciwej dyskusji, jeśli w punkcie wyjścia nie przedstawi się jednoznacznie swojej myśli czy swojego punktu widzenia.

Polityka 6.2001 (2284) z dnia 10.02.2001; Opinie; s. 96
Reklama