Archiwum Polityki

Perswazje i wycinki

Na Boże Narodzenie i Nowy Rok ruszyła lawina życzeń. Ich spełnienie oznaczałoby nierzadko zwielokrotnienie nieszczęść.

W noc wigilijną spadł śnieg. Spełniły się bożonarodzeniowe życzenia „Trybuny”: „Spokojnych, pogodnych świąt z nadzieją na śnieg, który choć na chwilę przykryje nasze troski”.

Śnieg może przykryć tylko zamarzniętego trupa. Im śnieg większy, tym trup ma przykrycie grubsze. Trosk nie przykryje, natomiast je zwiększa, bo śnieg to nieprzejezdne drogi, pozrywana sieć elektryczna, gołoledź, kraksy, połamane ręce i nogi. W bogatych Stanach kołdra sypiącego od paru tygodni śniegu spowodowała trudne do rozwiązania problemy, drastycznie i dramatycznie pogorszyła nastroje. Ale zespół „Trybuny”, oderwany od ludu, patrzy na białą przestrzeń za oknem jak na stół przykryty białym obrusem.

Boże Narodzenie to święto wprowadzone w XVI w. przez słynącego z rozwiązłości papieża Aleksandra VI. Miał on sforę dzieci z Giulią Farnese i innymi kobietami. Jedno dziecko było podobno owocem związku kazirodczego. Mariangela Rinaldi i Mariangela Vincini piszą w książce „Smacznego Ojcze Święty” (Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 2000 r.): „Temu tak bardzo niechlubnemu papieżowi przypisywane jest zapoczątkowanie Wigilii bożonarodzeniowej. Wikariusz Chrystusa pragnął, by wszystkie jego dzieci oczekiwały wraz z nim na urodziny »Dzieciątka«”. Papież ten był amatorem uczt, na których podawano w czaszkach ludzkich pieczone bażanty. Na Wielkanoc dla dzieci przygotowywano owieczki z cukru. Aleksander VI słynął z okrucieństwa. Z budzącej przerażenie baszty Borgia dobiegały ryki torturowanych więźniów.

Następca Aleksandra VI, Leon X, był wielkim mecenasem sztuki i wyrafinowanym smakoszem.

Polityka 5.2001 (2283) z dnia 03.02.2001; Perswazje i wycinki; s. 55
Reklama