Marek Kempski
b. wojewoda śląski:
„Przegrałem bitwę. Nie zamierzam przegrać wojny z korupcją, nieuczciwością i przestępczością. Wprowadzone podczas mojego urzędowania instytucje i procedury działają nadal. Kontrole skarbowe wyższych urzędników, zasada jawności oświadczeń majątkowych oraz powołanie Wydziału Kontroli w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim i Wydziału ds. Walki z Korupcją w Śląskiej Wojewódzkiej Komendzie Policji to tylko niektóre instrumenty, jakie po sobie pozostawiam. Dzięki nim wyjaśnienie poczynań ludzi, którzy nadużyli mojego zaufania, nie będzie trwało latami, ale przebiegnie sprawnie – podobnie jak tryb mojej dymisji. (...) Dziękuję wszystkim, którzy nie rzucili we mnie kamieniem”.
(Z wydanego oświadczenia, „Trybuna Śląska. Dzień”, 9–10 XII)
Bp Marian Gołębiewski
ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski, o odchodzących księżach:
„– ...W większości przypadków powodem odejścia jest celibat, jakieś sprzeniewierzenie w tej dziedzinie. Ale bywa też zachwianie wiary, zbyt wielkie napięcie między ideałem kapłaństwa a konsumpcyjnym stylem życia. Takie zaniedbanie życia duchowego, praktyk takich jak brewiarz, spowiedź, modlitwa. Dla młodych księży nadmiernym obciążeniem może się okazać katecheza, która bywa bardzo trudna. Niektórzy z nią sobie nie radzą. (...) Kościół każe do ostatniej chwili wpływać na księdza, by zachował kapłaństwo. Ważną motywację stanowi tu »dobro sakramentu«. Dlatego trudno biskupowi powiedzieć: idź sobie bracie, im prędzej tym lepiej, bo sytuacja się wyklaruje. (...)
– Czy zakazuje się księdzu widywania tej kobiety, dziecka?
– Tak, bo inaczej będzie w dalszym ciągu ojcem fizycznym, a nie ojcem duchownym.