Przeczytałam artykuł Jana Rebela (POLITYKA 12), który skłonił mnie do zadumy.
Jestem córką zamordowanego w Charkowie oficera figurującego na liście NKWD pod nr. 1439. Kiedy mój ojciec został aresztowany, miałam 3 lata i jako dziecko „wroga władzy sowieckiej”, zostałam zesłana do Kazachstanu. Nie będę przywoływała martyrologicznej frazeologii, bo zrobili to inni przy wielu okazjach. Katyń przecież był i będzie kategorią polityczną. (...)
Uważam za ustawodawczy skandal, że parlamentarzyści przyjęli ustawę, iż „Polacy, którzy od stycznia 1944 r.
Polityka
19.2000
(2244) z dnia 06.05.2000;
Listy;
s. 94