Archiwum Polityki

„Adwokaci diabłów”

Raport Igora T. Miecika (POLITYKA 47) wywołał poruszenie w środowisku adwokackim, o czym pisaliśmy w artykule „Atak obrony” (POLITYKA 50). Głos zabrał także mecenas Krzysztof Piesiewicz. O wadze problemu świadczy również dyskusja naszych czytelników w Internecie.

Tak naprawdę to mamy w Polsce przede wszystkim kryzys uczciwości. Nieuczciwi adwokaci wiedzą, co robią, ale wiedzą też, że niewiele im za to grozi. Tolerujemy nieuczciwość wśród lekarzy, polityków, sędziów, no i adwokatów. Czy ci adwokaci zwojowaliby wiele, gdyby sędziowie i prokuratorzy byli uczciwi? A czy sami nie bywamy nieuczciwi często tylko dlatego, że to się opłaca? A jak się nie opłaca, to... szukamy dojść, znajomości, układów.

Krystyna, socjolog

 

Przecież tymi opowieściami z targu dotyczącymi jednostkowych przypadków wyrządza autor krzywdę kilku tysiącom prawych, uczciwych ludzi! A że adwokaci chcą zarabiać dużo pieniędzy? Czytelniku: uderz się w piersi i powiedz, czy po 10 latach nauki po maturze nie chciałbyś zarabiać? Czy wśród czytelników tego artykułu i tych moralizatorów nie ma osób, które na korytarzu kurczowo łapią za rękaw adwokata i z płaczem proszą: „niech pan syna wyciągnie z więzienia! To jeszcze dziecko...”. Ludzie! bądźcie uczciwi!

Adwokat

 

Kultura prawna w Polsce nie istnieje. Po latach uczenia prawa w PRL pracuję od prawie 20 lat w sądownictwie administracyjnym w Kanadzie. Różnica jest szokująca! Termin „etyka zawodu” tutaj coś znaczy. Podejmuję decyzje, które dla podsądnych oznaczają często grube pieniądze i ani razu nie zdarzyło się, aby zadzwonił telefon i ktoś – szef, znajomy, inny sędzia – próbował wpłynąć na mój wyrok.

Karol W., Toronto

 

Na Zachodzie o korupcji w świecie prawniczym raczej się nie słyszy. Również studenci wydziałów prawa zdają się być świadomi swojej przyszłej roli w prawidłowym funkcjonowaniu społeczeństwa.

Polityka 51.2000 (2276) z dnia 16.12.2000; Listy; s. 46
Reklama