Archiwum Polityki

Brylant ze skazą

[tylko dla znawców]

Sztuka polska XX wieku. Red. naukowa, wstęp i wybór ilustracji Mariusz Hermansdorfer. Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Wrocław 2000, s. 620

Publikacja ta jest świadectwem zarówno spektakularnego sukcesu, jak i klęski polskiego muzealnictwa. Sukcesu, bowiem jest to bez wątpienia najbardziej efektowna i pieczołowicie przygotowana książka ostatnich dziesięcioleci, której wydawcą byłoby rodzime muzeum. Składa się z dwóch części. Pierwsza to właściwie album do oglądania dla każdego. Zawiera ponad 400 kolorowych reprodukcji dzieł sztuki polskich artystów XX wieku. Druga zaś to katalog do studiowania dla zaawansowanych miłośników sztuki. Zebrano w niej szczegółowe informacje o zgromadzonych we wrocławskim muzeum blisko 6400 pracach oraz noty biograficzne o ich twórcach. Prawdziwie benedyktyńska praca. Dlaczego zatem klęska? Otóż Muzeum Narodowe we Wrocławiu chlubi się – i słusznie – najbardziej reprezentacyjną i obszerną kolekcją współczesnej polskiej sztuki. Gromadzi rzeczywiście wiele niezwykłych, unikalnych prac. A jednak studiowanie książki ujawnia raz po raz wstydliwe luki. Nie ma w zbiorach ani jednego dzieła, święcących w ostatnich latach znaczne sukcesy na świecie Krzysztofa Wodiczki, Mirosława Bałki, Katarzyny Kozyry. Brak prac Katarzyny Kobro, Jarosława Modzelewskiego, Mariusza Kruka, „liczonych obrazów” Romana Opałki czy unistycznych kompozycji Władysława Strzemińskiego. Nie na skutek świadomego zaniechania, ale z powodu prozaicznego braku pieniędzy na zakupy. Jeszcze raz przez kulejącą politykę kulturalną kolekcjonerski brylant okazał się mieć skazę. Szkoda.

Piotr Sarzyński

[lektura obowiązkowa]
[warto mieć w biblioteczce]
[nie zaszkodzi przeczytać]
[tylko dla znawców]
[złamane pióro]

Polityka 16.2000 (2241) z dnia 15.04.2000; Kultura; s. 58
Reklama