Archiwum Polityki

Benefis Dwójki

„Dobry wieczór, drodzy widzowie, zgodnie z wytycznymi V Zjazdu Partii, w przewidzianym terminie otwieramy dzisiaj II Program Telewizji Polskiej” – te słowa wygłosił z ekranu 2 października 1970 r. Włodzimierz Sokorski, ówczesny prezes telewizji. Prezent od władzy dla telewidzów miał wówczas skromny wymiar, zaledwie 20 godzin emisji tygodniowo (pięć razy w tygodniu od 18.55 do 22.05). Początkowo program wypełniały festiwale krajów socjalistycznych i audycje oświatowo-edukacyjne. Widzowie jednak po raz pierwszy w ponad 20-letniej historii telewizji w PRL zyskali możliwość naciśnięcia jednego lub drugiego guzika, czyli dostali szansę wyboru między programami. Z tego powodu otwarcie Dwójki stało się wówczas przełomowym wydarzeniem medialnym.

Bez krynoliny

Charakter Dwójki ukształtował się w drugiej połowie lat 80. Wcześniej pełniła ona przede wszystkim funkcję utylizatora, gdzie spadały programy, których ze względu na masowy zasięg Jedynki nie chciano w niej pokazywać. Zbigniew Napierała, ówczesny dyrektor Dwójki, a obecnie prezes wydawnictwa Edipresse, nadał jej styl anteny kulturalnej i inteligenckiej. Józef Węgrzyn, który był jego następcą, obecnie właściciel producenckiej firmy Media Corporation, dodał programowi lekkości i popularności. Węgrzyn wyprowadził ze studia sztywnych jak wykrochmalona krynolina spikerów, a na ich miejsce wprowadził prezenterów, którzy pełnić mieli rolę swobodnych gospodarzy programu. Był też promotorem pierwszej polskiej telenoweli „W labiryncie”. – Na zaproszenie Dwójki – wspomina Węgrzyn – przyjeżdżały do Polski wielkie, liczące się nazwiska. Odwiedzili nas Michałkow, Mastroianni, Kosiński, Polański z Fibakiem i De Niro, a gdy Bertolucci dostał kilka Oscarów, to zaraz potem pokazał się w Polsce.

Polityka 50.2000 (2275) z dnia 09.12.2000; Tele Wizje; s. 111
Reklama