• Nie kupuj pierwszego z brzegu kosmetyku powszechnego użytku. Trzeba zadać sobie odrobinę trudu i wytropić coś atrakcyjnego.
• Nie radzimy kupować kosmetyków upiększających. Tradycyjnie najlepiej jako prezenty wypadają perfumy oraz rozmaite gadżety, które w tym sezonie biją rekordy powodzenia, a także kosmetyki pielęgnacyjne.
• Największym przebojem ostatniego czasu jest „ujarzmienie” dla celów kosmetycznych witaminy C, znanej dotychczas z dobroczynnego działania w wersji doustnej. W kosmetyce witamina C spełnia rolę omnibusa: nawilża, rozjaśnia, odmładza, ujędrnia itd. Preparaty zawierające świeżą witaminę są więc ze wszech miar godne polecenia.
• W kosmetyce upiększającej i pielęgnacyjnej zawrotną karierę robią różnego rodzaju rozświetlacze i błysk, czyli brokatowe albo metaliczne cząsteczki dodane właściwie do wszystkiego: podkładów, szminek, cieni, żeli, lakierów, a nawet perfum. Świecić możemy się od stóp do głów.
• Modny jest też makijaż ciała – przyklejane ozdoby, zmywalne tatuaże. Zwykle w okolicach świąt pojawiają się znane na rynku produkty słynnych firm w nowych wersjach i w nowoczesnych, wygodniejszych opakowaniach. To dobry pomysł na prezenty dla ludzi starszych i tradycjonalistów. Przy kupowaniu perfum dla młodszych warto zwrócić uwagę na skład – ostatnio modne są nuty bardzo nietypowe, otrzymywane dzięki najnowszej technice syntetycznego odwzorowania zapachu, tzw. Head Space. Jeżeli ktoś nie wie, o co chodzi, to informuję, że obecne perfumy mogą pachnieć węglem, a nawet kamieniem, opłukiwanym przez morską wodę.
Dla pań
• Fortessimo, Irena Eris – krem do głębokiej regeneracji na noc i krem nawilżająco-liftingujący na dzień (na zdjęciu).