Mam przed sobą podróż do Indii, na samo południe, do krainy, gdzie przed dwoma laty podejmowali mnie rządzący stanem Kerala nieprzejednani komuniści, leniniści, staliniści. W perspektywie tej podróży i późniejszej reżyserii teatralnej w Niemczech obiecuję, że poświęcę w felietonach więcej miejsca innym krajom. Na razie trzeci raz z rzędu, proszę darować, że poruszę problemy z dziedziny moralności.
Tym razem impuls pochodzi od dostojnych środowisk naukowych i to nie w Polsce, ale za granicą, w zachodniej Europie.
Polityka
5.2000
(2230) z dnia 29.01.2000;
Zanussi;
s. 89