Archiwum Polityki

Ranking naczelnych

Nie będę gorszy. Z końcem 1999 r. rozpętała się istna mania plebiscytów na największych tego wieku, tysiąclecia czy roku. „Polityka” zawierzyła czytelnikom. Że się z nimi w osiemdziesięciu procentach nie zgadzam – moja sprawa. Vox populi, vox Dei; więc chociaż – gdy widzę na czołowym miejscu literatów stulecia machografomana Hemingway´a – flaki się we mnie wywracają, kontestował nie będę. Gorzej z pismem „Press”, które odpowiednio dobrawszy jury wybiera na dziennikarza roku coś tak skrajnie odległego od moich wyobrażeń o kompetencji, wiedzy czy inteligencji, że wypowiadać się trudno. Więc też nie komentuję. Ale jako się rzekło – nie będę gorszy. Honor własny ma i ptak. Na początek lista najwspanialszych redaktorów naczelnych naszego stulecia:

1. Marian Eile
2. Jerzy Giedroyc
3. Jerzy Turowicz
4. Mieczysław Grydzewski
5. Stanisław Cat-Mackiewicz
6. Mieczysław F. Rakowski
7. Jan Bijak
8. Jerzy Urban
9. Władysław Nawrocki
10. Marzena Wilkanowicz-Devoud

Już spieszę z uzasadnieniem. Eile dokonał czegoś, co nie udało się nikomu w całym KDL-u. W najgorszych stalinowskich czasach wydawał pismo europejskie. Przemycał Picassa, surrealizm, malarstwo abstrakcyjne... Gorzej – Janina Ipohorska pod pseudonimem Jan Kamyczek udzielała na jego łamach savoirvivrowych porad w czysto przedwojennym i salonowym duchu, dla niepoznaki zwanych „demokratycznymi”. Jeżeli nie schamieliśmy do końca – niemała w tym jej zasługa. Ponadto Konstanty Ildefons z „Zieloną Gęsią” (sama już forma zaprzeczająca socrealistycznym kanonom), Ludwik Jerzy Kern, Leopold Tyrmand, Sławomir Mrożek i pies Fafik. „Przekrój” kupowało się spod lady, a i to nie bez kłopotów. Pogłowie znajomych kioskarza przewyższało bowiem z reguły dostarczoną ilość egzemplarzy.

Polityka 2.2000 (2227) z dnia 08.01.2000; Stomma; s. 74
Reklama