Morze okalające Indochiny, opływające także południowe i południowo-wschodnie krańce Chin zawiera niewyczerpane bogactwo ryb i owoców morza. Były one zawsze obok ryżu podstawą wyżywienia mieszkających tu ludów. Na dodatek bogactwo owoców i warzyw sprawia, że obok prostych potraw przyrządzanych z małży, skorupiaków i ryb doskonali kucharze wietnamscy czy chińscy gotują dania o niebywałej kompozycji. Tym razem właśnie chcemy zaprowadzić Państwa do dwóch nowych azjatyckich restauracji.
Mr Tung **
Przy ulicy Kruczej, w pobliżu słynnego w czasach PRL warszawskiego Hotelu Grand, tuż obok eleganckiego banku i salonu samochodowego, znalazła przytulisko indochińska restauracja o nazwie Mr Tung. W jednej średniej wielkości sali rozlokowano kilkanaście stolików osłaniając je – zgodnie z azjatyckim obyczajem – parawanami. Oddziela to stoliki od siebie na tyle, że nikt sąsiadowi nie zagląda do talerza, uniemożliwia także precyzyjne podsłuchiwanie cudzych rozmów, stwarza pozory intymności, lecz nie wyobcowania.
Polityka
41.2000
(2266) z dnia 07.10.2000;
Społeczeństwo;
s. 90