Ponieważ miałam przyjemność przeczytać wszystkie dotychczas wydane tomy powieści o przygodach Harry’ego w oryginale, ze smutkiem stwierdzam, że albo pani Wolny (POLITYKA 31) nie
Ponieważ miałam przyjemność przeczytać wszystkie dotychczas wydane tomy powieści o przygodach Harry’ego w oryginale, ze smutkiem stwierdzam, że albo pani Wolny (POLITYKA 31) nie czytała żadnej z nich, albo czytała je bardzo nieuważnie, gdyż w artykule w dwóch miejscach pisze o „rudowłosym chłopcu”, czyli Harrym, który w rzeczywistości miał włosy kruczoczarne. (...)
Fakt, iż w naszych baśniach „magia nie pojawia się zbyt często”, nie oznacza, że dzieci jej nie znają.
Polityka
45.2000
(2270) z dnia 04.11.2000;
Listy;
s. 76