Koalicja Czyste Beskidy alarmuje, że planowane przez Czechów tuż przy polskiej granicy cztery elektrociepłownie mogą oznaczać dla Beskidu Śląskiego katastrofę ekologiczną. Polski rząd, który czeskie plany znał już w lutym 1999 r., przyznał w końcu rację Koalicji pod koniec ub.r. Tymczasem budowa pierwszej elektrociepłowni w Czechach właśnie rusza.
Czeskie inwestycje na Zaolziu budziły protesty Polaków już dziesięć lat temu. Zgodnym głosem protestowali wówczas mieszkańcy Cieszyna i Ustronia, pensjonariusze z beskidzkich uzdrowisk, ekolodzy i narodowcy. Demonstracje okazały się skuteczne – do budowy koksowni w przygranicznej Stonawie nie doszło.
W maju ub.r. Śląsk Cieszyński obiegła nowa wiadomość. Czeska spółka Slazska Energetika chce wybudować w Stonawie i Trzyńcu dwie elektrociepłownie o mocy 110 megawatów każda.
Polityka
12.2000
(2237) z dnia 18.03.2000;
Społeczeństwo;
s. 90