Prof. Ewa Łętowska
prawnik, o jedności moralno-politycznej narodu:
„–...Dzięki prawu możemy żyć w społeczeństwie i się nie pozagryzać – ale skoro tak, »wspólny mianownik« prawa powinien być na tyle pojemny, by zmieścili się w nim wszyscy, także np. mniejszości seksualne. W państwie demokratycznym standardem jest, że żyją bez konieczności ukrywania swojej tożsamości. Jeśli więc politycy mówią o jedności moralno-politycznej narodu, wydaje mi się, że mam déj?
Polityka
46.2005
(2530) z dnia 19.11.2005;
Opinie;
s. 111