Ma wszystkie atuty: jest młoda (31 l.), piękna, wykształcona (ukończyła Harvard Business School), ma ciekawą pracę (doradca ministra spraw zagranicznych), jej tatuś jest prezydentem Uzbekistanu i stoi na czele jednego z klanów, które rządzą Azją Środkową po rozpadzie ZSRR. Na dodatek Gulnora Karimowa (na fot. z matką i Hillary Clinton stoi w środku) jest bajecznie bogata. Posiada znaczne udziały w największej w tym kraju telefonii komórkowej, w uzbeckiej rozlewni Coca-Coli, a nade wszystko własny holding Revi z siedzibą w Egipcie i z oddziałami w różnych krajach, nie wyłączając Bond Street w Londynie.
Polityka
35.2003
(2416) z dnia 30.08.2003;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 14