Historia Polski – z powodów, których nie trzeba wyłuszczać – nie przeszła konsekwentnego łamania mitów historycznych. Należy więc z uznaniem powitać każdy krok na potrzebnej drodze zbliżenia historii do rzeczywistości, a więc i artykuł profesora Janusza Tazbira „Bohaterowie zmyśleni” [POLITYKA 51–52/06].
Znalazła się tam jednak i łyżka dziegciu. Obszerny fragment poświęcony jednemu ze zmyślonych bohaterów, rzekomemu królowi Abrahamowi Prochownikowi, sprawia wrażenie, że jest wynikiem badań autora. Tak jednak nie jest. Autor przekazał tu w obszernym skrócie, a chwilami i dosłownie, wyniki badań mojego kolegi Arthura Sehna ze Sztokholmu. Zostały one – przy moim udziale – opublikowane w paryskich „Zeszytach Historycznych” w 1998 r. i przedrukowane w „Midraszu” w 2002 r. (...)
Józef Lewandowski
PS. Mija 50 lat mego czytelnictwa, a 46 lat od mojego pierwszego tekstu opublikowanego w „Polityce”.