1. Anita Lipnicka, John Porter, „Inside Story”, EMI
Druga i jeszcze lepsza niż poprzednia płyta polsko-angielskiego duetu. Piękne piosenki, świetnie zagrane i zaśpiewane – ambitny i subtelny rock nie tylko dla twardych fanów tego gatunku.
2. Depeche Mode, „Playing The Angel”, EMI
„Depesze” mają w Polsce bodaj najwierniejszych – poza brytyjskimi – admiratorów, ale ten album broni się nie tylko skalą popularności zespołu. Bardzo dobra płyta harmonizująca rockowy żywioł z dyscypliną wykonania.
3. Maria Peszek, „Miasto mania”, EMI
Śpiewająca aktorka plus Wojtek Waglewski z synami. „Miasto mania” to niewątpliwe objawienie i wbrew pozorom – spoza niszy tak zwanej piosenki aktorskiej.
4. Świetliki i Linda, „Las putas melancolicas”, Universal
Osobliwy mariaż poety z aktorem okazał się świetnym pomysłem, zwłaszcza że muzyka na tej płycie brawurowo skręca w stronę jazzu umiejętnie podszytego rockiem.
5. Możdżer–Danielsson–Fresco, „The Time”, Outside Music
Świeży, międzynarodowy jazz z bezpretensjonalnym ukłonem w stronę tradycji. Basista ze Szwecji i perkusista z Izraela pięknie wkomponowani w muzyczną wrażliwość Leszka Możdżera.
6. Maryla Rodowicz, „Kochać”, Sony/BMG
Maryla jak nowa! Trochę z Beatlesów, trochę z czarnego gospelu, do tego znakomite teksty Kasi Nosowskiej.
7. Krzysztof Kiljański, „In The Room”, Kayax
Mocno nagłośniony przez media debiut płytowy utrzymany w klimacie lekko jazzującego popu. Aksamitny głos Kiljańskiego ujmuje zwłaszcza panie, co skłania do pozastylistycznych porównań z Julio Iglesiasem.