Archiwum Polityki

Sieciowy seks

Więcej niż połowa Polaków korzysta z Internetu w celu zawierania nowych znajomości. Wykorzystuje czaty, komunikatory i anonse towarzyskie. I według badania prof. Zbigniewa Izdebskiego: „Seks w Internecie”, zrealizowanego przez TSN OBOP, przy zawieraniu tych znajomości przeważnie wykazuje się sporą ostrożnością.

Większość nie podaje więc nowym znajomym swojego miejsca zamieszkania (70 proc. nie podało nigdy, 14 proc. podało raz lub dwa, 6 proc. podaje często), telefonu stacjonarnego (odpowiednio 64 proc., 18 proc., 6 proc.), ani nazwiska (58 proc., 18 proc., 9 proc.). Nie wysyła też zdjęć. W sieci posługujemy się najczęściej numerem komórkowym albo adresem mailowym.

Internauci nie tylko ukrywają swoje dane personalne, ale korzystając z anonimowości tego medium często podają dane fałszywe. Najczęściej kłamie się w sprawie wieku

(co drugi badany skłamał przynajmniej raz). Wielu zdarzyło się minąć z prawdą podając miejsce zamieszkania (40 proc.) czy opisując swój wygląd (35 proc.). Stosunkowo rzadko internauci podają nieprawdziwe informacje odnośnie swojej orientacji seksualnej (11 proc.). Nieco częściej nieszczerzy są w tej kwestii mężczyźni (17 proc.), rzadziej kobiety (9 proc.). Wbrew obiegowej opinii ludzie młodzi (15–19 lat) są bardziej z siecią obyci, ale i bardziej ostrożni niż internauci starsi. Młodzi częściej kłamią w kwestii własnego wieku.

Profesora Izdebskiego martwi jednak 6 proc. użytkowników Internetu, którzy ujawniają bez skrępowania swoje wszystkie dane osobiste.

To może wiązać się z nieprzyjemnościami lub sytuacjami niebezpiecznymi: kradzieżami, szantażem, nagabywaniem, molestowaniem. Doświadczyło tego 2 proc. internautów, czyli, według szacunków TNS OBOP, około 60 tys.

Polityka 10.2005 (2494) z dnia 12.03.2005; Społeczeństwo; s. 90
Reklama