Wydaje się, że niedoszły eurokomisarz Rocco Buttiglione, który opisał homoseksualizm jako grzech – wywołał efekt odwrotny do zamierzonego. Geje – w katolickich Włoszech – stali się modni, przynajmniej we włoskiej telewizji. Magazyn tygodniowy znanego dziennika „Corriere Della Sera” podaje na okładce: „Być gejem jest trendy. Zbyt trendy?”. Może i zbyt, bo na antenę wszedł nowy serial telewizyjny, wzorowany na amerykańskim widowisku, w którym pięciu gejów przerabia jednego hetero na modnego geja, zmieniając mu cały „look”, dietę, sposób noszenia się i wyrażania, mieszkanie, mimikę i oczywiście – towarzystwo („Fantastici Cinque” – fantastyczna piątka). Mauro Coruzzi wznosi się na szczyty popularności w roli Platinette – drag queen, czyli geja transwestyty. Prasa sygnalizuje, że znacznie zwiększyła się oglądalność serialu, w którym twardziel policjant akceptuje swego syna jako geja. Może rację miał Mirko Tremaglia, minister ds. Włochów za granicą, który – wspierając kolegę Buttiglione – powiedział, że cała Unia Europejska rządzona jest przez gejów. A skutki tego docierają i do Włoch.