Archiwum Polityki

W pracy nie najgorzej

Polacy pracują średnio 8 godz. i 27 min dziennie, więc 44 godz. i 17 min tygodniowo. 15 proc. respondentów przyznaje, że pracuje ponad 50 godz. tygodniowo (w tym 12 proc. ponad 56 godz.). Według CBOS 26 proc. siedzi w pracy od 40 do 50 godz., prawie połowa odsiaduje ich równo 40. Polacy uzyskujący najwyższe dochody pracują najkrócej, biedni – najdłużej.

Nagłośniona walka wyzyskiwanych pracownic z Biedronką nie zmienia faktu, że większość Polaków jest jednak zadowolona ze swojej pracy. Więcej niż połowa (52 proc.) przyznaje, że praca daje satysfakcję, 37 proc. lubi pracę, choć satysfakcji im ona nie daje. Mniej niż co dziesiąty nie lubi swojej pracy. Wykształcenie i zawód mają niewielki wpływ na zadowolenie z pracy.

Znaczna większość badanych deklaruje, że w ich zakładach przestrzegane są podstawowe prawa pracownicze. Aż 92 proc. nigdy nie narzekało na nieregularnie wypłacane pensje. Dwie trzecie badanych pracowników (65 proc.) uważa, że ma swobodę w zakładaniu związków zawodowych lub zrzeszania się w już istniejących (jednak 33 proc. jest przeciwnego zdania).

71 proc. przysięga, że nikt nie wymaga od nich wydłużonej pracy bez właściwej zapłaty za nadgodziny. 29 proc. doświadczyło na własnej skórze takiego procederu. Jedna piąta (19 proc.) musiała pracować w nieprzepisowych warunkach. Trzeba dodać, że wszystkie negatywne wskazania mają w porównaniu z ubiegłym rokiem tendencję malejącą. I jeszcze, że wszelkie naruszenia zdarzają się raczej tam, gdzie nie ma żadnych organizacji związkowych.

Związki zawodowe nie są jednak najczęściej wskazywaną instancją odwoławczą dla pracownika skrzywdzonego. Większość, gdy ma kłopoty, rozmawia ze swoim bezpośrednim przełożonym, do związków zwraca się 5 proc.

Polityka 7.2005 (2491) z dnia 19.02.2005; Społeczeństwo; s. 80
Reklama