Archiwum Polityki

Coś z życia

Emancypacja na zebrze

Walentynkowy szał sprzyjał nowinkom. Bardzo popularnym tematem stały się sprawy płci, miłości i jej pochodnych. Oto w jednym z saksońskich miasteczek wprowadzono zmianę w sygnalizacji świetlnej na przejściach dla pieszych. Zielone i czerwone światło oznaczają co prawda to samo co do tej pory, ale inaczej. Na sygnalizatorze zielonego światła pojawiła się sylwetka kobiety zamiast tak dobrze znanego od lat mężczyzny. Żeńska postać ma krótką spódniczkę i długie włosy, co zwraca uwagę przechodniów. A z powodu jej krągłych kształtów przepuszcza również więcej światła. To powoduje, że jest bezpieczniejsza od męskiego odpowiednika. To, że kobiety są bezpieczniejsze od mężczyzn, wiadomo od dawna. Ale niepokój tych drugich na pewno wzbudzi uzasadnienie, że kobiety przepuszczają więcej światła. Czyżby kolejny przejaw dyskryminacji mężczyzn?

Pingwiny inaczej

S

prawy płci i upodobań seksualnych były także tematem badań podjętych przez dyrekcję zoo w Bremenhaven. Postanowiła ona przyjrzeć się życiu seksualnemu pingwinów. Dlaczego akurat pingwiny wzbudziły zainteresowanie? Okazuje się, że mieszkające w tym zoo pingwiny-panowie z uporem usiłują łączyć się w pary i wysiadywać zamiast jaj kamienie. Dyrekcja zaniepokojona dziwnym zachowaniem ptaków postanowiła im ulżyć w niedoli i zamówiła w zaprzyjaźnionym ogrodzie w Szwecji pingwiny-panie. Sprytni zoologowie chcieli sprawdzić, czy podejrzane pingwiny odstąpią od swych praktyk i zainteresują się paniami. Ale tu zaczęły się kłopoty. Do walki o prawa pingwinów stanęli bowiem homoseksualiści i lesbijki. Obawiają się oni bowiem, że zwierzęta będą siłą zmuszane do zmiany swych przyzwyczajeń seksualnych.

Polityka 7.2005 (2491) z dnia 19.02.2005; Fusy plusy i minusy; s. 94
Reklama