Czy prof. Religa zrezygnowałby na korzyść Tuska, gdyby nie odnotowany, systematyczny wzrost poparcia dla polityka Platformy? Czy Cimoszewicz wycofałby się, gdyby miał lepsze wyniki w sondażach? Czy więcej osób głosowałoby na Partię Demokratyczną, gdyby badania opinii nie dawały poczucia, że to głos stracony? Czy sondaże pokazują tylko preferencje, czy też wpływają na decyzje polityków i wyborców?
Badanie klimatu
Reprezentacyjny sondaż ma przewagę nad uogólnianiem codziennych doświadczeń, oglądaniem telewizji i czytaniem gazet. Sondaż posługuje się naukowymi metodami doboru próby i analizy odpowiedzi. Jest demokratyczny, wszystkim daje takie same szanse wyrażenia opinii. Sondaż jest najmniej subiektywny, bo jego wyniki uzyskane są w sposób systematyczny i nie zależą od własnych poglądów badaczy.
Rola sondaży w kształtowaniu opinii publicznej polega przede wszystkim na informowaniu. Z komunikatów sondażowych wiemy, jaki jest klimat w całym społeczeństwie, a nie tylko w naszym własnym kręgu. Informacje płynące z sondaży i mediów są przeciwwagą dla partykularnych doświadczeń społecznych i czynią wyobrażenia ludzi o społeczeństwie bardziej realistycznymi.
Gdyby jednak rola sondaży ograniczała się do informowania o tym, co myśli ogół, to nie byłaby ona przedmiotem sporów – podobnie jak nie jest nim rola komunikatów meteorologicznych, które informują o pogodzie w całym kraju, a nie tylko za oknem. Wpływ sondaży na obraz opinii publicznej i na samą opinię musi być więc bardziej skomplikowany.
W Polsce po wprowadzeniu rządów demokratycznych badania sondażowe rozwinęły się tak bardzo, że opinię publiczną utożsamia się z opinią sondażową – najzupełniej błędnie, gdyż odpowiedzi na pytania ankietowe to tylko jeden ze sposobów wypowiadania się opinii publicznej.