Archiwum Polityki

Powrót jąkały

Jak pisze Robert Graves w powieści „Ja, Klaudiusz”, żaden z pierwszych cesarzy nie zakończył żywota w sposób naturalny: Oktawian August umarł, zjadając z drzewa zatrute figi, jego następca Tyberiusz został uduszony, z kolei Kaligulę zamordowali oficerowie straży przybocznej... Karuzelę rodzinnych intryg, morderstw i usuwania pretendentów do władzy udało się przetrwać jedynie Klaudiuszowi, który wśród krewnych znany był jako Klaudiusz Idiota, Klaudiusz Jąkała i który w końcu został cesarzem. Nic dziwnego, że powstałą w 1934 r. książką natychmiast zainteresowali się filmowcy, wśród nich sam Josef von Sternberg, twórca „Błękitnego Anioła”. Niestety, zdjęcia przerwano po kilku tygodniach, gdy w wypadku samochodowym została ciężko ranna aktorka grająca Messalinę. Dopiero w połowie lat 70. „Klaudiusz” trafił na ekran w dwunastoodcinkowym serialu wyprodukowanym przez BBC. „Ja, Klaudiusz” pokazywany był wówczas także w Polsce, ciesząc się ogromną popularnością. Wszystkich zachwycał Derek Jacobi w tytułowej roli, ale też John Hurt, który wcielił się w Kaligulę, czy Sian Phillips grająca Livię, żonę Oktawiana Augusta... Serial spowodował ogromne zainteresowanie starożytnością, przyczynił się także do kariery historyka Aleksandra Krawczuka, który na szklanym ekranie omawiał zawiłości genealogii rodu julijsko-klaudyjskiego. Po trzydziestu latach serial powrócił na czterech płytach DVD. Bonusem jest płyta przedstawiająca historię próby ekranizacji „Klaudiusza” w latach 30.

Marek Sobczak

Polityka 41.2005 (2525) z dnia 15.10.2005; Kultura; s. 58
Reklama