Archiwum Polityki

Bariera dźwięku pokonana

Kiedy kpt. Charles Yeager, wojskowy pilot doświadczalny, 14 października 1947 r. wsiadał do samolotu doświadczalnego X-1, zbudowanego przez firmę Bell Aircraft, panowało dość powszechne przekonanie, że bariery dźwięku nigdy nie uda się pokonać. Przewidywano, że ani człowiek, ani samolot raczej tego nie przetrzymają. Tymczasem Yeager tuż po zakończeniu lotu nad pustynią Mojave w Kalifornii oznajmił, że zadanie okazało się bardzo łatwe, a za sterami X-1 mogłaby siedzieć równie dobrze jego babka. Mówił to człowiek, który przed chwilą pędził na wysokości 13 km z zawrotną, jak na owe czasy, prędkością 1127 km/godz. (1,06 Macha).

O przekroczeniu bariery dźwięku zdecydowała nie tylko kowbojska fantazja pilota, ale także doskonała konstrukcja niewielkiej (długość kadłuba – 9,4 m, rozpiętość skrzydeł – 8,5 m) maszyny oraz jej silnik rakietowy dużej mocy. Zachwycony maszyną Yeager nazwał ją na cześć swojej żony „Olśniewającą Glennis” (Glamorous Glennis). Pół roku później osiągnął nią prędkość 1540 km/godz. (1,45 Macha), a w 1949 r. inny sławny pilot doświadczalny Frank Everest wzniósł się nią na niebotyczną wówczas wysokość 21,9 km.

Najwięcej praktycznych korzyści z pokonania bariery dźwięku wyciągnęli oczywiście wojskowi, a później przemysł kosmiczny. Następcy Yeagera bili kolejne rekordy prędkości. Wśród samolotów załogowych najszybszy jak dotąd jest zwiadowczy SR-71 Blackbird, który osiągał prędkość 3429 km/godz.

Cywilizacja Polityka. Cywilizacja. Zeszyt 1. Lata powojenne (90112) z dnia 03.03.2007; s. 19
Reklama