Parlament hiszpański uchwalił Ustawę o Pamięci Historycznej, która potępia powstanie przeciwko Republice, rehabilituje ofiary wojny domowej (1936–1939) oraz dyktatury (1939–1975), unieważnia wyroki sądowe w procesach politycznych w latach Franco oraz przewiduje usunięcie pozostałych jeszcze symboli dyktatury. Prawicowa Partia Ludowa głosowała przeciwko ustawie jako sprzecznej z duchem pokojowej transformacji.
Kilka dni wcześniej w Watykanie odbyła się największa w historii (498 osób) beatyfikacja duchownych katolickich, którzy stracili życie z rąk funkcjonariuszy i zwolenników rządu republikańskiego.
„Świadectwo krwi nie jest zarezerwowane tylko dla niektórych” – powiedział Benedykt XVI. Beatyfikacja spotkała się z krytyką ze strony rządzącej lewicy hiszpańskiej, ponieważ nie obejmuje duchownych zgładzonych w czasie dyktatury.
Jak pisze zbliżony do socjalistów „El Pais”, w ceremonii na placu Świętego Piotra uczestniczył minister spraw zagranicznych Hiszpanii Miguel Moratinos, co w obliczu ostrych polemik było „gestem przyjaznym”.