Polski rząd poszedł na rękę kolejarzom i aż na półtora roku zwolnił przewoźników pasażerskich z obowiązku wypłaty odszkodowań za opóźnienia pociągów, mimo że obowiązujące od 3 grudnia unijne prawo umożliwia takie świadczenia. PKP Intercity, jako jedyny polski przewoźnik, zdecydował się na wypłaty rekompensat dobrowolnie – pasażerowie, którzy dotarli na miejsce z co najmniej godzinnym opóźnieniem, mogą wystąpić o bon uprawniający do zniżki odpowiadającej jednej czwartej ceny biletu za przejazd pociągiem, który się spóźnił (jeśli opóźnienie przekroczy 2 godziny, kwota ta wzrośnie do 50 proc.
Polityka
50.2009
(2735) z dnia 12.12.2009;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 6