Podczas niedawnego, odbywającego się na Śląsku, festiwalu kultury Ars Cameralis moją uwagę, nie tylko z racji obowiązków moderatora, przykuła dyskusja poświęcona życiu i twórczości Louisa Ferdinanda Céline’a. Jego arcydzieło „Podróż do kresu nocy” z 1932 r. błyskawicznie zostało transferowane w polszczyznę. Sanacyjna Polska otrzymała przekład powieści pióra Wacława Rogowicza rok po debiucie pisarza na rynku francuskim. Fakt ten zbiegł się z dojściem Hitlera do władzy.
Polityka
3.2010
(2739) z dnia 16.01.2010;
Kultura;
s. 60