Często w swoich wyrokach krytykuje opieszałość krajowych sądów, a sam ma podobne kłopoty. Według opublikowanego właśnie raportu, przez ostatni rok Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu rozpatrzył 35,5 tys. skarg, 33 tys. z nich uznał za niezasadne lub je odrzucił (z powodu źle przygotowanych wniosków albo niewyczerpania ścieżki sądowej w kraju), a w 2395 przypadkach wydał decyzję. Ale wciąż przegrywa wyścig z czasem, bo przez cały 2009 r.
Polityka
6.2010
(2742) z dnia 06.02.2010;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 13