Dopiero w listopadzie ubiegłego roku obchodziliśmy jego 95-lecie. Niedomagał, ale aktywnie uczestniczył w pracach jury nagród historycznych „Polityki”. Czytelnicy mogą sprawdzić w opublikowanych w ubiegłym roku nominacjach do tych nagród, trafne i błyskotliwe uwagi Profesora.
Był przyjacielem „Polityki”. Doradzał nam. Pamiętam, jak spacerując po dolinach tatrzańskich wraz z – nieodżałowanej pamięci – Konstantym Grzybowskim rozważaliśmy tematykę i kandydatury autorów poszczególnych odcinków historii Polski.
Polityka
6.2010
(2742) z dnia 06.02.2010;
Do i od Redakcji;
s. 99