„Sztuka jest wtedy, kiedy dajesz wszystko z siebie” – powtarzał Jacek. On dawał z siebie tak dużo, że spalił się w pracy i życiu jak pochodnia.
Związał się z „Polityką” w połowie lat 90. Jako grafik był współautorem przemiany pisma. Przez poprzednie dziesięciolecia ukazywało się ono na dużej płachcie w czarno-bieli, od 1995 r. stawało się nowoczesne i kolorowe. Dojrzewaliśmy do tego wyzwania razem i razem się w nim realizowaliśmy. Jacek, który dla grafiki gazetowej porzucił malarstwo, był w tej pracy prekursorem, jednym z pierwszych w Polsce artystów, którzy wybrali nowe techniki komputerowe jako narzędzie i materię twórczości.
Polityka
12.2010
(2748) z dnia 20.03.2010;
Pożegnanie;
s. 101