Archiwum Polityki

Pusty sarkofag

Po opublikowaniu artykułu „Gry wawelskie” (POLITYKA 28) otrzymaliśmy interesujący list od członków krakowskiego komitetu organizacyjnego pogrzebu Władysława Sikorskiego na Wawelu.
W materiale „Gry wawelskie” czytamy o zabiegach, które miały doprowadzić do realizacji postanowienia rządu RP z 8 lipca 1943 r. w sprawie pochowania zwłok gen. Władysława Sikorskiego na Wawelu po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Obok jednakże wieloletnich gier rządów, dyplomatów, tajnych służb itp. było również w pewnym okresie jawne zaangażowanie obywatelskie. Tak było w Krakowie w czasie wielkiego ożywienia związanego z wydarzeniami Sierpnia 1980 r.

Autorzy niniejszego listu bezpośrednio uczestniczyli w działaniach na rzecz pogrzebu gen. Sikorskiego na Wawelu, zakończonych tylko wykonaniem i ustawieniem w 1981 r. w podziemiach katedry wawelskiej sarkofagu Generała.

Kiedy na wiosnę 1981 r., po wizycie przewodniczącego Solidarności Lecha Wałęsy w Londynie, wydawało się, że rząd angielski zgadza się na przewiezienie prochów Generała do Polski – przewodniczący Rady Państwa i Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu prof. Henryk Jabłoński zawiadomił nas (chyba już w kwietniu 1981 r.), że na struktury Frontu Jedności w Krakowie spadnie obowiązek szybkiego przygotowania pogrzebu Władysława Sikorskiego na Wawelu.

Krakowski Komitet Frontu Jedności Narodu, przewodzony przez wybitnego uczonego, od zawsze bezpartyjnego, a o pięknym obywatelskim życiorysie lat wojny i po wojnie, prof. Mieczysława Klimaszewskiego – był w tym czasie organizmem zupełnie różnym od fasadowego i politycznie manipulowanego tworu z dawnych okresów. Także Rada Miejska Krakowa, na której na przewodniczącego wybrano nie, jak dotychczas, pierwszego sekretarza partii, lecz człowieka spoza aparatu, wykazywała dużą samodzielność i inicjatywę w tworzeniu nowej metropolitalnej strategii Krakowa.

Polityka 32.2010 (2768) z dnia 07.08.2010; Historia; s. 69
Reklama