Aby grzybów było w tym roku tyle co po deszczu, to musi wreszcie przestać padać. – Do tej pory jest ich mniej niż rok temu. Ale jeśli sprawdzą się prognozy i wrzesień będzie słoneczny, to można liczyć na wielkie grzybobranie – mówi Krzysztof Batko, prezes Stowarzyszenia Darz Grzyb, zrzeszającego zbieraczy. Najlepsze są pierwsze słoneczne dni po deszczowym, ale ciepłym okresie – to warunki optymalne dla rozwoju owocników. Teraz najwięcej grzybów jest w okolicach Borów Dolnośląskich.
Polityka
37.2010
(2773) z dnia 11.09.2010;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 10