Voodoo, jako religia, obrzęd, subkultura,kojarzy się z Karaibami. Ale jego korzeni trzeba szukać w zachodniej Afryce.
Marta Zaraska/Polityka
Kapłanki częściej wpadają w trans niż kapłani. Podczas tego szaleńczego tańca zmienia się ich percepcja rzeczywistości i często tracą pamięć.
Marta Zaraska/Polityka
Dźwięk bębnów towarzyszy każdej ceremonii voodoo. Póki grają, bębniarzom nie wolno schodzić ze skór zwierząt na których stoją, tego wymagają od nich duchy.
Marta Zaraska/Polityka
Mimo, że obecnie laleczki voodoo stanowią tylko margines tej religii, to wśród turystów cieszą się dużą popularnością.
Marta Zaraska/Polityka
Pantenon voodoo pełen jest dobrych bóstw i duchów zamieszkujących w drzewach, wietrze, w wężach i fetyszach - czy to w wyrzeźbionych statuetkach, czy w czaszkach zwierząt i muszelkach kauri.
Marta Zaraska/Polityka
Egungun, duch zmarłego, w różnobarwnym, kunsztownym kostiumie tańczy w środku pochodu pogrzebowego.