Międzynarodowy Dzień Walki z Rakiem: czy i jak powrócić do życia intymnego bez piersi lub jąder, czyli po chorobach, które okaleczają ciało
Seks po zdrowie
Artykuł ukazał się w „Ja My Oni” tom 10. „O dobrym seksie”. Poradnik dostępny w Polityce Cyfrowej i w naszym sklepie internetowym.
***
Dorota Chałubińska: – Czy człowiek ciężko chory, zwłaszcza gdy wie, że niedługo może umrzeć, myśli jeszcze o seksie?
Mariola Kosowicz: – Kilka lat temu w szpitalu spotkałam młode małżeństwo. Mężczyzna umierał. Leżał w izolatce. Pamiętam dzień, kiedy przyszła do mnie jego żona i trochę zmieszana powiedziała, że jej umierający mąż prosi, aby przytuliła się do niego swoim nagim ciałem. Zapytała, czy ona może zdjąć bluzkę i wtulić się w męża. Czułam, jak bardzo była wzruszona i niepewna, co mogę sobie pomyśleć. Sama byłam bardzo wzruszona i nie widziałam w tym nic niestosownego. Uprzedziłam pielęgniarki i lekarkę. Wszyscy odnieśli się do tego z ogromnym zrozumieniem, z wyjątkiem jednej pielęgniarki, która uważała to za perwersję. Nie było w tym żadnej perwersji. Młoda kobieta ostatni raz przytuliła się do męża i może to było coś najpiękniejszego, co mogła dla siebie i dla niego w tamtym czasie zrobić. Następnego dnia zmarł. Była z nim do samego końca. Leżał, trzymając swoją głowę na jej łonie. Ona go głaskała po tej głowie, mówiła, że da sobie radę. Wszyscy płakaliśmy.
Niezwykłe. Odważne.
Problem leży w nas, zdrowych. Wymyśliliśmy sobie, że seksualność jest OK do jakiegoś wieku, że chorzy nie to mają w głowie. Bardzo się mylimy. Potrzeba bliskości, cielesności, miłości psychicznej w połączeniu z fizyczną jest czymś naturalnym i nie ma tu limitu czasu ani zdrowia.