Ja My Oni

Widzę się

Nasze spostrzeganie samych siebie przesądza, czy i jak wchodzimy w relacje z innymi ludźmi. Nasze spostrzeganie samych siebie przesądza, czy i jak wchodzimy w relacje z innymi ludźmi. Mirosław Gryń / Polityka
Co człowiek o sobie samym wie, jak się sam ocenia i jakie maski w życiu wkłada.

Nawet jeśli nie należymy do grupy poszukiwaczy sensu świata i własnego życia, zastanawiamy się nad sobą przynajmniej od czasu do czasu. Pytamy: kim jestem? lub jaka/jaki jestem? w chwilach wątpliwości lub życiowych zmian. Kim jestem, czy naprawdę chcę to zrobić? Jaka jestem, czy potrafię wychować dziecko? Kim jestem, jak sobie poradzę po jej śmierci?

Odpowiedź na różne warianty pytania: kim jestem? jest fundamentalna, bo decyduje o naszych wyborach determinujących działania (lub ich brak), które krok po kroku kształtują nasze życie.

Nasze spostrzeganie samych siebie przesądza, czy i jak wchodzimy w relacje z innymi ludźmi, jak widzimy swoją przeszłość i projektujemy przyszłość, o czym i jak myślimy, jak się czujemy. Ba, nawet o tym, co jemy. W efekcie odczucia i przekonania na własny temat przesądzają o radzeniu sobie z życiowymi wyzwaniami, takimi jak wybór zawodu i jego wykonywanie, tworzenie związków, przeciwdziałanie przeszkodom czy akceptowanie strat. Właśnie dlatego mamy w psychice struktury i mechanizmy, które nieustannie monitorują to, kim/jacy jesteśmy – zarówno w ogóle, jak i teraz, w tej konkretnej sytuacji. Zasadniczy mechanizm tego typu został nazwany efektem cocktail party. Kiedy w trakcie angażującej rozmowy z koleżanką, prowadzonej na głośnym korytarzu, ktoś z tłumu wypowie nasze imię, słyszymy je i szukamy jego źródła. Informacje, które nas dotyczą, odbieramy nawet wówczas, gdy nasza uwaga jest całkowicie czymś pochłonięta.

Kim jestem/jaka jestem: Czy mam na to ochotę? Czy powinienem to zrobić? Skąd się wzięłam? Ile jestem wart? Czy zasługuję na miłość?

Ja My Oni „Odkryj swoje ja” (100078) z dnia 03.02.2014; Zrozumieć siebie; s. 12
Reklama