Ja My Oni

Ciągle moje czasy

Zofia Zaorska Zofia Zaorska Tadeusz Późniak / Polityka
Jak na starość uniknąć przekonania, że jest się na wszystko za starym.
Beata Tokarz-KamińskaTadeusz Późniak/Polityka Beata Tokarz-Kamińska

Zofia Zaorska w lipcu skończy 70 lat i chętnie się do tego przyznaje. Nie uznaje stereotypu, że kobiecie o wieku mówić nie wypada. Pięć lat temu zrezygnowała z pracy naukowej jako pedagog i gerontolog na UMCS w Lublinie. I z kierowania tamtejszym Uniwersytetem Trzeciego Wieku, który 23 lata temu zakładała. Postanowiła zająć się rodziną. Akurat urodziła się jej trzecia wnuczka. Ale nie poprzestała na zajmowaniu się tylko sobą i wnukami. Pomyślała też o innych kobietach w podobnym wieku, które są lub już niedługo staną się babciami. Rola niby naturalna i oczywista, ale niosąca też wiele nowych dylematów i konieczności uczenia się nowych rzeczy. Żeby wesprzeć babcie w wychowaniu wnuków, nauczyć je twórczych zabaw, pokierować, jak mają pomagać rodzicom, nie wyręczając ich, a jednocześnie dbać o rozwój osobisty, założyła Szkołę Super Babci. Lokalne oddziały szkoła ma już w kilku miastach w Polsce.

Beata Tokarz-Kamińska ma 35 lat i niedawno została mamą. Małą córeczką zajmuje się dopiero od kilku miesięcy, problemami osób starszych – już od 11 lat. Zaczynała w 2002 r. przy programach, które badały, co się dzieje ze starszymi ludźmi w wioskach i miasteczkach. W tamtym czasie w społeczeństwie bardzo mało mówiło się o ich sytuacji. Skoro mają emerytury, refundowane leki i dostęp do opieki społecznej, to czego jeszcze mogą potrzebować. Od sześciu lat, w ramach programu Towarzystwa Inicjatyw Twórczych ę „Seniorzy w akcji”, pomaga osobom na emeryturze realizować swoje pasje i projekty, w ramach współpracy międzypokoleniowej z młodymi ludźmi.

Ja My Oni „Odkryj swoje ja” (100078) z dnia 03.02.2014; Żyć zdrowiej; s. 86
Reklama