Niezbędnik

Patenty na życie

Prawna ochrona genów

Andrew Ostrovsky / PantherMedia
Geny są podstawą działania nowoczesnego przemysłu biotechnologicznego, dlatego tak wiele emocji towarzyszy dyskusjom o ochronie prawnej genów. W czerwcu 2013 r. nastąpił w tej debacie przełom – Sąd Najwyższy USA wydał wyrok zabraniający patentowania genów wyizolowanych z materiału genetycznego człowieka.

Wyrok zakończył proces, jaki wytoczyły American Civil Liberties Union i Public Patent Foundation sprzeciwiające się patentom znajdującym się w posiadaniu firmy Myriad Genetics. Dają one przedsiębiorstwu z Salt Lake City w Utah wyłączność na komercyjne wykorzystanie genów BRCA1BRCA2 – mutacje, które zachodzą w tych genach, zwiększają ryzyko zachorowania na raka piersi i jajnika. Skuteczność leczenia tych nowotworów można zwiększyć dzięki diagnostyce, której podstawą są specjalne testy.

Testy genetyczne są bardzo kosztowne, w Stanach Zjednoczonych pacjentki muszą płacić po kilka tysięcy dolarów. To cena za monopol, którym cieszy się Myriad Genetics. Inaczej koszt testu mógłby zmaleć, jak szacują eksperci, nawet do 100 dol.

Firma przekonuje, że ochrona patentowa genów jest dla przemysłu biotechnologicznego tym samym, czym ochrona wynalazków technicznych w innych dziedzinach. Przypomnijmy, że patent to czasowe prawo, jakie zyskuje osoba lub przedsiębiorstwo na wyłączne czerpanie korzyści ze swego wynalazku. W zamian właściciel patentu musi w dostępnym publicznie opisie ujawnić istotę rozwiązania.

Ochrona patentowa trwa zazwyczaj 20 lat – ten czas to niejako nagroda dla wynalazców oraz przedsiębiorstw za ryzyko i inwestycje, które podejmują, by opracować nowe leki, urządzenia, innowacyjne rozwiązania techniczne. Zwolennicy patentów przekonują, że są one ważną zachętą dla wynalazców i stymulują postęp techniczny.

Nie brakuje jednak krytyków systemu patentowego dowodzących, że ten system czasowego monopolu, zamiast sprzyjać innowacyjności, ostatecznie ją hamuje.

Niezbędnik Inteligenta „Co mamy w genach” (100079) z dnia 17.03.2014; Genetyka przyszłości; s. 87
Oryginalny tytuł tekstu: "Patenty na życie"
Reklama