Gotująca się do wojny armia Księstwa Warszawskiego miała dwie twarze. Pierwszą pokazują pamiętnikarze, którzy pod koniec życia z nostalgią wspominali najjaśniejszą jego chwilę. Druga wyłania się z dokumentów.
MILITARNY WYSIŁEK KSIĘSTWA. Pod piórem Marcina Smarzewskiego polskie wojsko to „lud doborny, karny, oficerowie pilni, miłujący służbę i doświadczeni żołnierze, w ogniu był każdy. Starszyzna sztabowa w manewrowaniu wprawna, karności przestrzegająca, polityce prawie obca, utrzymywać wojsko na równi z francuskim, a więc sprężystym i walecznym, energicznie usiłowała. Ta emulacja [rywalizacja] na wszystkich innych narodowcach Francuzom sprzymierzonych cudów dokazywała”.
Pomocnik Historyczny
„O roku ów: 1812”
(100059) z dnia 27.11.2012;
A WIĘC WOJNA;
s. 58