Empire nosi odcisk woli Napoleona, by oprawić wielkość własną i Francji w kapiące od złota ramy.
Ożeniony z prostotą. W „Życiu polskim XIX wieku” Stanisław Wasylewski tak ujął istotę empire’u: „Wielki przepych ożeniony z celowością i prostotą. Papuzie barwy zastępuje złoto i biel. Smukłe fotele, stoliczki na wysokich ptasich jakby nóżkach, zgrabne, kuszące kozetki – »szeptaczki«. Wszystko z mahoniu, wszystko aż kapie od brązu, nadmiaru okuć, antab, orłów cesarsko-rzymskich i lwów. W liniach wiernie klasycznych. Zachwycające, lekkie i zwinne, bo obracające się zwierciadło zmusza przeglądających się do uśmiechu.
Pomocnik Historyczny
„O roku ów: 1812”
(100059) z dnia 27.11.2012;
PAMIĘĆ I MIT;
s. 110