BRZEMIĘ WOJEN ZAGRANICZNYCH. Inwazja Napoleona na Rosję pchnęła historię Imperium Rosyjskiego na nowe tory, nadała jej dynamikę i w ogromnym stopniu wpłynęła na rozwój tego państwa w następnych dwóch stuleciach. Gdyby ją pozbawić doświadczenia wojny 1812 r., Rosja, jaką dziś znamy, z jej wielkimi pomnikami literatury, muzyki, myśli politycznej i społecznej, z całym bagażem tragicznych doświadczeń ostatnich dwóch stuleci, nie mogłaby istnieć. Wsłuchując się uważnie we współczesne rosyjskie spory o miejsce Rosji w świecie, jej relacje z Europą, kierunki i tempo modernizacji – zawsze odnajdziemy echo intelektualnej rosyjskiej tradycji XIX w. i wielkiego sporu między tzw. zapadnikami i słowianofilami. Doświadczenie wojny ojczyźnianej było dla kilku pokoleń rosyjskich polityków, poetów, intelektualistów, urzędników, konserwatystów lub rewolucjonistów wyzwaniem, po której ze stron tego fundamentalnego w historii Rosji sporu się opowiadają.
Nigdy bowiem wcześniej kontakt Rosji z Europą nie był tak intensywny i tak brzemienny w skutki, jak podczas zmagań z Grande Armée w 1812 r., a następnie zwycięskiego marszu armii Aleksandra I przez Europę, zakończonego dwa lata później na Polach Elizejskich – zwanego przez współczesnych wojnami zagranicznymi. Największy tryumf Imperium Rosyjskiego przyniósł jednocześnie największy szok – tysiące przedstawicieli arystokracji, ziemiaństwa, inteligencji, mieszczan i chłopów, nosząc mundur rosyjskiej armii w latach 1812–13, mogło na własne oczy przekonać się o skali zapóźnienia Rosji wobec zachodniej części kontynentu.