DEPUTACJA I AGENCJA. Legenda napoleońska w polskich elitach patriotycznych i niepodległościowych zaczęła się kształtować już w 1796 r., w którym rozbłysła gwiazda młodego francuskiego generała, dowódcy armii Włoch. Gdy Napoleon Bonaparte odnosił olśniewające sukcesy, bijąc wojska piemonckie i austriackie, sprawa polska znajdowała się w tragicznym położeniu. Po upadku powstania kościuszkowskiego nastąpił trzeci rozbiór Polski. Było więc całkowicie zrozumiałe, że nadzieje polskich patriotów kierowały się w stronę Francji prowadzącej wojnę z dwoma z trzech zaborców Polski – Austrią i Prusami (do 1795 r.) – i uznawanej za nieprzyjaciela przez trzeciego z nich – Rosję Katarzyny II. Nadzieje na poruszenie z martwego punktu sprawy polskiej wiązali z republikańską Francją zarówno jej ideologiczni wielbiciele z kręgu polskich jakobinów, którzy w sierpniu 1795 r. zawiązali w Paryżu Deputację mającą ambicję koordynowania działalności niepodległościowej, jak też umiarkowani działacze patriotyczni, stojący na gruncie Konstytucji 3 maja, tworzący we Francji konkurencyjny ośrodek emigracyjny – Agencję.
To ci ostatni uzyskali zgodę Dyrektoriatu na formowanie Legionów Polskich we Włoszech, mających wspierać utworzoną przez Bonapartego Republikę Lombardzką i walczyć u boku armii francuskiej z Austriakami.
BONAPARTE W „MAZURKU DĄBROWSKIEGO”. Generał Bonaparte od początku budził wielkie nadzieje. Promieniował energią i pewnością siebie. Szybko rosła także jego pozycja polityczna. Dobitnym dowodem, że legenda napoleońska była faktem w polskim środowisku już w 1797 r.