Konsolidacja w obliczu zagrożenia. W 1939 r. fala ulicznych wystąpień antyżydowskich zaczęła wyraźnie opadać, choć nastroje antysemickie nie zniknęły całkowicie. Zdarzały się wciąż napady na Żydów i ich mienie. Kierowano również ataki w stronę żydowskich uchodźców z Niemiec, Czechosłowacji, Węgier, Rumunii, a w czerwcu 1939 r. Stronnictwo Narodowe próbowało przeprowadzić w Radzie Miejskiej Krakowa wniosek o wydalenie poza granice miasta Żydów bez polskich paszportów.
Za spadkiem antyżydowskich nastrojów stało narastające napięcie w stosunkach polsko-niemieckich i dramatyczne wydarzenia na arenie międzynarodowej, takie jak zajęcie przez III Rzeszę Czechosłowacji. Wywoływały one w Polsce coraz silniejsze przeczucie wojny, w obliczu którego następowała konsolidacja całego społeczeństwa i powszechne wyrażanie jedności i woli obrony państwa. Ze strony żydowskiej padały nie tylko deklaracje o gotowości wszelkich ofiar dla dobra ojczyzny, ale też przeprowadzano zbiórki pieniędzy na potrzeby armii i obrony kraju. Tych, którzy nie wierzyli w możliwość wybuchu wojny, przekonały ostatecznie wiadomości o podpisaniu paktu o nieagresji między ZSRR i Niemcami 23 sierpnia 1939 r. Emanuel Ringelblum wspominał, że Żydzi masowo wzięli udział w przygotowaniu obrony Warszawy i w ochotniczym zaciągu. Wyruszające do walki oddziały błogosławili rabini razem z kapłanami katolickimi.
Żydzi w armii. Polityka kadrowa armii w stosunku do wszystkich mniejszości narodowych, nie tylko wobec Żydów, opierała się na sporej dozie nieufności i przewidywała powoływanie niższych odsetek poborowych żydowskich, niemieckich czy ukraińskich, niżby wynikało to z ogólnych proporcji narodowościowych.