Żydło. Historia państwowości polskiej spisana przez Galla Anonima zaczyna się przy stole; u Piasta podano pieczone prosię i antałek piwa, u Popiela było mięsiwo, a sycony miód i piwo lały się strumieniami. O ile prawdziwość uczt uczeni stawiają pod znakiem zapytania, sądząc, że były wydarzeniami mitycznymi, o tyle do opisu menu nie mają zastrzeżeń. W połowie IX w. mięso i piwo były ważnymi, reprezentacyjnymi składnikami diety. Nie jedynymi. Historykom analizującym teksty źródłowe oraz archeologom, etnografom, paleobotanikom i chemikom udało się zebrać materiał dowodowy, w świetle którego słowiańskie żydło, czyli pożywienie, jawi się jako urozmaicone i – choć daleko mu do wykwintu – smaczne.
Menu. Z badań wynika, że na stół trafiało wszystko, co pozyskano z pola, lasu, ogrodu, łąki, rzeki i jeziora. Zidentyfikowano aż 147 gatunków dziko rosnących roślin, które Słowianie mogli zbierać, m.in. lebiodę, pokrzywę, rukiew wodną, kucmerkę, barszcz, szczaw, tasznik polny. Uprawiano zboża: proso, ber (podobny do prosa), pszenicę, jęczmień, owies, żyto. Produkty zbożowe stanowiły podstawę całej gamy potraw – od podpłomyków oraz chleba pieczonego na zakwasie po słodzone miodem obrzędowe placki i kołacze. Jedzono też kasze przyrządzane na różne sposoby: z dodatkiem warzyw, skwarek, oleju, owoców. Niemal codziennym daniem było tłukno gotowane z podpieczonych, otłukiwanych ziaren owsa (zwanych prażmem). Z niego początek wzięły protoplastki zup: polewki, bryje, żury gotowane z dodatkiem śruty zbożowej oraz barszcze z kiszonych lub świeżych roślin.
Ważną rolę w kuchni odgrywały także rośliny strączkowe i warzywa: groch, soczewica, bób, rzepa, pasternak, ogórki, marchew, seler i pietruszka, później też cebula, buraki i kapusta.