I Wojna Światowa

Ekoolimpiada

Ecoolimpiada w Tokio

Prezentacja maskotek olimpijskich. Prezentacja maskotek olimpijskich. Yomiuri Shimbun/AP / EAST NEWS
Letnie igrzyska w Tokio mają wprowadzić Japonię na kolejny poziom nowoczesności. Tylko czy nadąży za tym japońskie społeczeństwo?
Działacze zapowiadają 30 złotych medali dla Japonii. To prawie trzy razy więcej niż cztery lata temu w Rio.Du Xiaoyi/(Xinhua/EAST NEWS Działacze zapowiadają 30 złotych medali dla Japonii. To prawie trzy razy więcej niż cztery lata temu w Rio.

W Azji igrzyska to święto. Przy ich organizacji zazwyczaj chodzi o coś więcej niż tylko o sport i pieniądze z praw telewizyjnych. Działały jak polityczny katalizator – te z 1988 r. w Korei Płd. przyspieszyły koniec wojskowej dyktatury. Były też dopalaczem: po 1964 r. postimperialna, pokojowo nastawiona Japonia weszła do gospodarczej pierwszej ligi. Chiny od zawodów w 2008 r. awansowały na mocarstwo z globalnymi ambicjami. Igrzyska służyły też za oliwę laną na wzburzone morze. W 2018 r. Korea Płd. na śniegu i lodzie spróbowała nowego otwarcia z Koreą Płn. Tegoroczna lipcowo-sierpniowa impreza w Tokio w jakimś stopniu ma pomóc Japończykom poradzić sobie samym ze sobą.

Tokio 2020 celuje w powtórkę japońskich igrzysk z 1964 r. Wtedy świat zauroczono pokazem możliwości technologicznych, m.in. najszybszych ówcześnie pociągów i precyzyjnego mierzenia czasu fotokomórką. Teraz do pracy będą powszechnie zaprzęgnięte roboty serwujące jedzenie i wskazujące miejsca na trybunach, ekipom technicznym pomogą dźwigać sprzęt itd. Chodzi o prezentację utopijnej wizji przyszłości, pisze w The Diplomat, serwisie poświęconym polityce Azji, Fumika Mizuno, analityczka think tanku Pacific Forum. Nowego świata, w którym ludzi intensywnie wspierają i wyręczają maszyny.

Algorytmy nie wystarczą

Zainteresowanie rządu robotami i sztuczną inteligencją, twierdzi Mizuno, bierze się z przekonania, że jedynie technologia może stać się panaceum na kłopoty pozbawionego zasobów, starzejącego się kraju. Autorka przestrzega jednak, że algorytmy i innowacje mogą nie wystarczyć w sytuacji, gdy Japończycy nie przejdą równolegle kulturowej transformacji i nie odmienią niektórych instytucji społecznych. Konserwatywny premier Shinzō Abe, który właśnie osiągnął najdłuższy staż na tym stanowisku, sam jest orędownikiem robotyzacji i automatyzacji.

Polityka 1.2020 (3242) z dnia 29.12.2019; Świat; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Ekoolimpiada"
Reklama