Pomysł eksponowania sztuki na tle natury, łączenia dwóch rodzajów piękna, by podkreślały się nawzajem, ma wiekową tradycję. Rzeźby ustawione pod gołym niebem w zależności od tego, jak zmienia się ich otoczenie, nabierają coraz to nowego charakteru. Inaczej prezentują się na tle różnokolorowych liści, inaczej w zestawieniu z pokrytą śniegiem połacią trawnika. Kluczowe dla percepcji są nie tylko pory roku, ale i dnia – światło, jak wiadomo, też „rzeźbi”. Mgła, ostre słońce, gra cieni – wszystko to zmienia wyraz dzieł sztuki, które w parku rzeźb Kistefos w Jevnaker niedaleko Oslo wkomponowane zostały w leśny pejzaż. Część z nich wygląda tak, jakby w sposób naturalny wyrosła z gleby, część dyskretnie wtapia się w gąszcz. Inne z kolei mocno kontrastują z przyrodą, akcentując granice między sztuką a naturą. Niektóre z obiektów powstały specjalnie dla tego miejsca, zainspirowane jego specyfiką. W Kistefos znajdują się dzieła znanych artystów, takich jak Olafur Eliasson, Fernando Botero, Anish Kapoor, Jeppe Hein czy Tony Cragg.
Nowy obiekt, Twist, zaprojektowany przez słynne duńskie studio architektoniczne Bjarke Ingels Group, wygląda jak wielka nowoczesna rzeźba – kolejna do kolekcji Kistefos. Została „oddana do użytku”, bo równocześnie pełni funkcje galerii sztuki oraz mostu. Łączy brzegi rzeki Randselva, dzięki czemu trasa dla zwiedzających park przybrała formę pętli (do tej pory miała niezbyt praktyczny kształt litery U). Twist jest więc obiektem wielofunkcyjnym, a multifunkcjonalność to jeden z najsilniejszych obecnie trendów pobudzających kreatywność twórców. Ale nie tylko ona stanowiła tu wyzwanie. Kolejne polegało na wpisaniu galerii w niemiejski pejzaż – architekci nie odnosili się do zastanej tradycji urbanistycznej, lecz starali dopasować do natury oraz jej form, nawet tak zmiennych jak rzeka.