Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy prawidłowo swój podpis złożyło 166 tys. 726 osób (wymagane minimum to 133 tys. 756). Aby referendum było ważne do urn musi iść 3/5 liczby wyborców, którzy wzięli udział w wyborze odwoływanego organu samorządowego.
W wyborach, w których prawie trzy lata temu zwyciężyła Hanna Gronkiewicz–Waltz, wzięło udział 649 tys. wyborców, co oznacza, że dla ważności jej odwołania teraz zagłosować musi co najmniej 389 tys. osób. Referendum będzie też wiążące jeśli za odwołaniem prezydent, lub pozostawieniem jej na stanowisku, opowie się więcej niż połowa głosujących. Jeśli wyborcy zdecydują o odwołaniu prezydent Warszawy, to jej mandat i wszystkich jej zastępców wygaśnie w dniu ogłoszenia wyników referendum. Wtedy stolicą, do czasu wybrania nowego prezydenta, będzie rządził komisarz wskazany przez premiera. Donald Tusk zarządzi też przedterminowe wybory.
Będą referenda
Jak wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej, w tym roku odbędzie się jeszcze co najmniej 10 referendów w sprawie odwołania władz lokalnych. Na 25 sierpnia wyznaczono referendum w sprawie odwołania wójta i rady gminy Nidzica w woj. warmińsko-mazurskim. 8 września odbędzie się referendum gminne w sprawie odwołania rady miejskiej i burmistrza w Nowym Stawie (woj. pomorskie) oraz głosowanie nad odwołaniem burmistrza Gryfic (zachodniopomorskie). Tydzień później będą referenda dotyczące: odwołania prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego, burmistrza i rady gminy Radymno (tym od rekonstrucji rzezi wołyńskiej) oraz burmistrza Gostynina (woj. mazowieckie). Na 22 września zaplanowane są głosowania nad odwołaniem wójta gminy Janowiec (woj.