Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Drogie dronem latanie

Dron nad krakowskim Rynkiem Głównym Dron nad krakowskim Rynkiem Głównym Beata Zawrzel / Reporter

Miłośnicy bezzałogowych statków powietrznych, czyli dronów, mogą się spodziewać sporych zmian i ograniczeń. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, w porozumieniu z Urzędem Lotnictwa Cywilnego, opracowuje nowe przepisy dotyczące użycia dronów. Obowiązkowe będzie odbycie kursu obsługi, podobnie jak ma to miejsce w przypadku kursu na prawo jazdy. Koszt szkolenia w zależności od zastosowania drona to 2–12 tys. zł oraz egzamin – 200 zł. Użytkownicy dronów zostaną także podzieleni na dwie kategorie: amatorzy i profesjonaliści.

W świetle nowych przepisów użytkownikiem profesjonalnym będzie osoba, która chce sterować dronem, będąc od niego w odległości przekraczającej 150 m w pionie i 500 m w poziomie. Amatorzy z kolei to osoby, które wypuszczają drony wyłącznie dla zabawy i nie mogą czerpać korzyści materialnych np. z nagrywanych w ten sposób filmów. Według obecnych przepisów, aby posługiwać się w Polsce dronem bez żadnych zezwoleń, trzeba spełnić kilka warunków, m.in. loty mogą odbywać się wyłącznie w zasięgu wzroku operatora i to tylko w tzw. niekontrolowanej przestrzeni powietrznej, a bez zezwolenia można latać tylko w celach rekreacyjnych i sportowych. Nowe zasady zobowiążą również sprzedawców dronów do informowania klientów o zmianie przepisów. Nowe prawo ma obowiązywać od połowy tego roku.

Polityka 14.2015 (3003) z dnia 30.03.2015; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama