Nie sposób zweryfikować, jak wydawane są publiczne dotacje z MSZ.
Od kilku miesięcy jest głośno o wybudowanej z inicjatywy ojca Tadeusza Rydzyka i kierowanej przez niego fundacji Lux Veritatis Kaplicy Pamięci w nowo powstałym kościele Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu. Zaczęło się od 200 tys. zł dotacji, którą fundacja otrzymała w konkursie Ministerstwa Spraw Zagranicznych „Współpraca w dziedzinie dyplomacji publicznej 2016” – największej z pozostałych 35 nagrodzonych projektów. Media szeroko rozpisywały się na temat dodatkowego priorytetu, który w ostatniej chwili dopisano do regulaminu konkursu i przedłużenia terminu składania projektów tak, by ułatwić akces organizacjom religijnym, które do tej pory nie uczestniczyły w konkursie (położono nacisk na promocję polskiego wkładu w rozwój cywilizacyjny Europy w kontekście 1050. rocznicy Chrztu Polski i Światowych Dni Młodzieży, w tym zwłaszcza chrześcijańskiej tożsamości).
Przy okazji konsekracji toruńskiej świątyni 18 maja 2016 r. otwarto mieszczącą się w jej podziemiach Kaplicę Pamięci. Na granitowych płytach wyryto do tej pory 1059 nazwisk Polaków, którzy zginęli, ratując Żydów w czasie drugiej wojny światowej. W planach jest rozbudowa obiektu o nazwiska rodaków, którzy pomagali Żydom i udało im się ocalić życie. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądała procedura zbierania i weryfikacji upamiętnionych przez redemptorystów nazwisk. Apel o zgłaszanie takich historii wystosował bowiem w swojej rozgłośni sam o. Rydzyk, podając numer telefonu, pod który mógł zadzwonić każdy, opowiadając historię swoją, rodziny, a nawet przyjaciół.